Spór o działkę dla Muzeum AK

 

Nie ma już żadnych szans, by w tym roku na adaptację budynku Muzeum Armii Krajowej w Krakowie można było wydać 13 mln zł zarezerwowane na ten cel w budżecie województwa małopolskiego.

Tymczasem za kilka dni muzeum otrzyma pozwolenia na budowę.

Opóżnienie w przygotowaniach do rewaloryzacji i adaptacji budynku przy ul. Wita Stwosza 12 to niejedyne zmartwienie Muzeum AK.

Na razie nie powstanie także ekspozycja polowa - park Pamięci, bo przewidziane na ten cel tereny pozostają we władaniu prywatnej spółki, z którą władze województwa na razie nie doszły do porozumienia.

- Będziemy spokojnie realizować pierwszy etap inwestycji, a więc samą ekspozycję w obecnym budynku - uspokaja wicemarszałek województwa małopolskiego Leszek Zegzda.

- Wierzę, że w przyszłości pozyskamy dodatkowy teren i dojdziemy do porozumienia ze spółką.

Na razie wyceniła ona posiadany grunt na taką kwotę, która jest dla nas nie do zaakceptowania.

Chodzi o kilkanaście milionów złotych, choć wcześniej działka była wyceniana na niespełna 4 mln zł.

Wicemarszałek Zegzda wierzy, że prywatny inwestor za jakiś czas zorientuje się, iż nie zrealizuje swoich planów (gęstej zabudowy mieszkaniowej), bo krakowski magistrat na pewno nie wyda zgody na tak dużą inwestycję w tym rejonie miasta.

Optymistą co do pozyskania dodatkowego terenu jest także Piotr Boroń z Muzeum AK.

- Trudno oczekiwać, by prywatny inwestor na samym początku rozmów podawał niską cenę - argumentuje.

W grę wchodzi zamiana działek, ale władze miasta i województwa mogą zaproponować jakieś tereny do zamiany dopiero po zaakceptowaniu przez nich wyceny działki przy ul. Wita Stwosza.

Co się jednak stanie, jeśli do porozumienia nie dojdzie?

- Wtedy słabość w postaci ograniczenia muzeum tylko do budynku może zamienić się w atut - nie kryje optymizmu Leszek Zegzda.

- Docelowo Muzeum AK powinno mieć swoje oddziały i filie w całej Małopolsce, wszędzie tam, gdzie działała Armia Krajowa.

Można przecież w terenie pokazywać miejsca, gdzie działała partyzantka.

A może warto zastanowić się, czy nie budować nowego muzeum w całkiem innym miejscu, gdzie nie ma ograniczeń przestrzeni?

O takim pomyśle dyskutował niedawno nawet Zarząd Województwa Małopolskiego, ale żadna decyzja nie zapadła.

- Moim zdaniem jest za póżno na takie decyzje, bo za dużo zainwestowaliśmy w obecne miejsce i projekt jest już tak zaawansowany, że nie warto się z niego wycofywać - mówi wicemarszałek Zegzda.

Zaznacza, że zapewne dyskusja na ten temat jeszcze wróci, ale z drugiej strony nadal będą prowadzone rozmowy ze spółką na temat zamiany gruntów.

O tym, że rzeczywiście może być za póżno na zmianę planów, świadczy choćby to, że w poniedziałek Muzeum Armii Krajowej złożyło wreszcie kompletny wniosek o pozwolenie na adaptację budynku przy ul. Wita Stwosza.

- Mamy obietnicę z Wydziału Architektury, że pozwolenie zostanie wydane w ciągu 3 dni - twierdzi Piotr Boroń.

To oznaczałoby, że muzeum dostanie ''prezent'' na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Nawet jeśli się tak stanie, to wcale nie oznacza, że inwestycja szybko ruszy.

Na uprawomocnienie się pozwolenia potrzeba 30 dni, kolejne tygodnie zabierze ogłoszenie przetargu, a na jego rozstrzygnięcie może być potrzebnych kilka miesięcy.

Optymistyczny wariant zakłada, że wykonawca rozpocząłby roboty jeszcze w tym roku, a budynek w stanie surowym (bez wyposażenia ekspozycyjnego i multimedialnego) byłby gotowy za rok.

Jest jeszcze drobny kłopot - w budynku pomieszczenia dzierżawi krakowski oddział Agencji Mienia Wojskowego.

- Mamy ważną umowę do 2010 roku, ale na pewno nie będziemy robić trudności i jak tylko rozpoczną się roboty budowlane, to przeniesiemy się w inne miejsce - zapewnia Grzegorz Stawowy, dyrektor krakowskiego oddziału AMW.

Przyznaje jednak, że nie wierzy, by roboty ruszyły jeszcze w tym roku.

MUZEUM MA KOSZTOWAĆ PONAD 37 MLN ZŁ: ''Rewaloryzacja i adaptacja budynku przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie dla potrzeb Muzeum Armii Krajowej'' ma kosztować blisko 37,4 mln zł.

Projekt ma zagwarantowane dofinansowanie z unijnych dotacji (prawie 28,9 mln zł) w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007 - 2013.

Docelowy plan to nie tylko przebudowa obecnego budynku muzeum i zmiana ekspozycji (m. in. wprowadzenie prezentacji multimedialnych), ale także stworzenia parku Pamięci w sąsiedztwie muzeum.

Ponieważ ten ostatni projekt ma być realizowany na terenie, który nie należy do muzeum, na razie inwestycje ograniczą się do samego budynku.

Tekst: Grzegorz Skowron, (GEG)
Źródło: ''Dziennik Polski'' z dnia 30 lipca 2008 r.

Zobacz Także

blog You tube facebook Twitter

Kontakt


E-mail: fortyck@fortyck.pl

Fortyck.pl